Odezwa von Woyrscha
11 sierpnia 1914r. w pierwszych tygodniach I wojny światowej - w Lublińcu, miało miejsce objęcie przez Remusa von Woyrscha dowództwa nad Śląskim Korpusem Landwehry (korpus obrony krajowej armii niemieckiej, jednak podlegający dowództwu austro-węgierskiemu). Stało się to kilka dni po tym jak wojska pruskie stacjonujące w Lublińcu - wyruszyły na front francuski. Wojska dowodzone przez von Woyrscha - jak zresztą wskazuje na to odezwa, skierowały się w przeciwną stronę na wschód - przeciwko Rosjanom.
feldmarszałek - Remus von Woyrsch (1917r)
W tym też czasie najprawdopodobniej wydał w Lublińcu, wydrukowaną przez Constantina Colano, odezwę do ludności polskiej zamieszkującej tereny na które wraz ze swoimi oddziałami wkraczał.
Mistyfikacja - stacja PKP Lubliniec
W 2010r. do kin wszedł film - "Mistyfikacja" z Jerzym Stuhrem. W filmie bohaterowie sporo podróżują pociągami:) I ... na chwilę, malutką, ale jednak - można zauważyć w filmie: stację Lubliniec i przejście podziemne. Szkoda, że film raczej słaby:) A scenka krótka.
Contact High
W 2007r. Lubliniec stał się planem pełnometrażowej komedii produkcji polsko-niemiecko-austriackiej "Contact High". Zdjęcia odbywały się na i wokół lublinieckiego dworca PKP, a także na ulicy Powstańców Śląskich. Na potrzeby filmu - Lubliniec zmienił się na Drogomyśl. A przed dworcem powstała pizzeria i pomnik:) Szkoda tylko, że film nie okazał się sukcesem kasowym, chociaż są tacy którzy uważają, że to arcydzieło absurdu w stylu Monty Pythona tylko w wersji niemieckiej:)
Film "Młody las" w ramach akcji "Kino na wsi"

Dawid Bowie zainspirowany piosenką Zespołu "Śląsk"
Lubliniec pędzlem Grzegorza Chudego
Grzegorz Chudy - urodził się w 1982 roku w Katowicach. Jest człowiekiem "renesansu". Nauczycielem języka polskiego, muzykiem w zespole muzyki celtyckiej Beltaine, konferansjerem, autorem projektu "Bajtle godajom" mającego za cel naukę najmłodszych mieszkańców Śląska - godki.
Wreszcie i przede wszystkim to malarz, akwarelista, który w swoich obrazach (głównie, chociaż nie tylko) portretuje Górny Śląsk. Łączy przy tym to co współczesne, z tym co stare i dodaje do tego jeszcze to co fantastyczne, baśniowe. Jego znakiem rozpoznawczym są: beboki (u pana Grzegorza - sympatyczne) i balonik.
W 2020r. udało się pana Grzegorza namówić, by w swoich malarskich podróżach zahaczył o Lubliniec. Tak powstały dwa obrazy: Heksa, która nocną porą przelatuje nad lublinieckim zamkiem
oraz Beboki, które wybrały się na grzybobranie w lublinieckie lasy, przy okazji zatrzymały się przy kościółku św. Anny.
Grube Ryby w Lublińcu
W październiku 1937r. do Lublińca przyjechali specjalnym teatralnym autobusem - aktorzy Teatru im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. O godzinie 20.00 - prawdopodobnie na scenie "Strzelnicy" - odegrali przedstawienie "Grube Ryby". Komedię - Michała Bałuckiego. Jedną z ról w tym spektaklu - Helenę Burczyńską zagrała stawiająca pierwsze kroki z zawodzie aktorki - Irena Kwiatkowska:)))
Modelarnia w Lublińcu

Mama "Śląskiego Kopciuszka" pochodziła z naszego powiatu

Joanna Gryzik von Schomberg-Godula
Rodzina Steinów

Makieta Śląskiego Zakładu dla Głuchoniemych w Lublińcu


Carola Klecha - mama Wojciecha Korfantego
Ta sympatyczna starsza pani na zdjęciu to Carola Klecha, ochrzczona w parafii św. Józefa w Sadowie. Pochodziła z Kaliny i była córką Josephy Cyroń z ojca Simona Cyronia - leśnika i była mamą Wojciecha Korfantego.
Władysław Turzański w Lublińcu

Anton Oskar Klaussmann i jego "Pik Ass"
Anton Oskar Klaussmann to XIX wieczny publicysta i dziennikarz. Autor świetnej książki o Górnym Śląsku - "Górny Śląsk przed laty". Okazuje się, że Klaussmann napisał historyczny romans kryminalny:) "Pik Ass", którego akcja rozgrywa się w okolicach Lublińca w 1844r., na granicy prusko-rosyjskiej nad rzeką Liswartą. Mini powieść opowiada o walce z tamtejszymi przemytnikami (wydaje mi się, że wioska w której rozgrywa się większość wydarzeń - Losachew (to Lisów). Niestety nie posiada ona polskiego tłumaczenia, a szkoda.